„Moc Małych Społeczności” na Lubelszczyźnie

Narodowy Instytut Wolności (NIW) prowadzi program „Moc Małych Społeczności” (MMS). Przedstawiciele NIW wspólnie z reprezentantami Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego KPRM w Świdniku podsumowali realizację programu w województwie lubelskim.

Podstawowym celem programu jest zwiększenie potencjału małych lokalnych organizacji obywatelskich, działających na terenach wiejskich lub w małych i średnich miastach, do prowadzenia działań na rzecz rozwoju, aktywności i integracji społecznej. Intencją twórców programu jest wzmocnienie roli organizacji pozarządowych, tj., „trzeciego sektora”, w środowisku lokalnym - w tym budowa potencjału służącego szybkiemu reagowaniu, np. w obliczu sytuacji kryzysowych. Finansowanie otrzymały te projekty, które angażowały mieszkańców. W katalogu przykładowych działań znalazły się m.in. działania edukacyjne i obywatelskie oraz działania na rzecz ekologii czy kultury.

„Ten program odpowiada na różnego rodzaju kryzysy i daje społeczeństwu obywatelskiemu szansę na zbudowanie odporności społecznej, czyli przeciwdziałania kryzysom. To program, który ma budżet 70 milionów złotych. To dwa tysiące projektów na terenie całego kraju” - wyliczał Piotr Stec, doradca w KPRM, przewodniczący Rady Narodowego Instytutu Wolności.

Ewa Kalbarczyk, zastępczyni dyrektora Narodowego Instytutu Wolności, zwróciła uwagę, że „Moc Małych Społeczności” to budowanie odporności kraju w skali lokalnej.

„To małe granty, a duże efekty. Wyniki działań poznamy za kilka lat, kiedy projekty okrzepną i zbudujemy zaufanie i odporność lokalnych społeczności” - mówiła zastępczyni dyrektora NIW.

Wojciech Kuraszyk, zastępca dyrektora Departamentu Społeczeństwa Obywatelskiego w KPRM, zauważył, że im więcej odporności, tym mniej chaosu. Im więcej lokalnych inicjatyw, to łatwej o integrację społeczeństwa. 

„Żyjmy jak dotychczas, nie dajmy na siebie wpływać, jednocześnie zachowując świadomość wydarzeń niepożądanych, typu dezinformacja, dookoła” - apelował przedstawiciel KPRM.

Program „Moc Małych Społeczności” jest adresowany do mniejszych ośrodków, do średnich i małych miast i terenów wiejskich. W założeniach program daje możliwości, aby wspólnie w małych społecznościach można było budować przedsięwzięcia rozwijające odporność społeczną.

„Moc Małych Społeczności to jest fantastyczny program, my na niego czekaliśmy, organicznie czuliśmy, że małe organizacje z małych miejscowości zostaną zauważone i trafią do programu rządowego” - informowała Gabriela Figura, prezeska Fundacji Fundusz Lokalny Ziemi Biłgorajskiej, jedna z lokalnych operatorek MMS.

Według informacji NIW w całym kraju prowadzonych jest około 2 tys. projektów budujących odporność społeczną. W województwie lubelskim do organizacji pozarządowych trafiło łącznie 140 wniosków na kwotę 4,5 mln zł. Pieniądze wsparły lokalne środowiska w różny sposób.

Przykładowo Fundacja Ex Oriente Lux organizuje sąsiedzkie spotkania z kulturą. Koncerty kameralne tworzą więzi. Stowarzyszenie Wspak prowadzi cykliczne warsztaty plastyczne i muzyczne w Bidaczowie. Z kolei Łukowskie Forum Rozwoju zaprosiło na pięć spacerów po podziemiach łukowskich kościołów. Fundacja Gdzieś na Roztoczu integruje mieszkańców gminy Goraj przez edukację. Uczy sortowania odpadów i zakładania ogrodów ziołowych oraz szkoli z pierwszej pomocy i sytuacji kryzysowych. Lubelskie Stowarzyszenie Ekonomii Społecznej przygotowuje do sytuacji kryzysowych, ucząc jak zapakować plecak ewakuacyjny, czy jak przeczekać braki energii.

Wojciech Kuraszyk zapowiedział kontynuację programu „Moc Małych Społeczności”. Mówił, że trwają prace nad zwiększeniem środków i zmiany formuły z rocznej na dziesięcioletnią.

„Prace związane z kontynuacją programu są na ostatniej prostej. Już od przyszłego roku w poszerzonej formule, we współpracy z innymi ministerstwami i agencjami rządowymi będziemy realizowali szersze działania” - podsumował Piotr Stec.

Źródło informacji: PAP MediaRoom