Newsletter

W PWPW otwarcie wystawy plenerowej "Stan wojenny 1981-1983. Wojna z narodem polskim"

13.12.2016, 11:39aktualizacja: 13.12.2016, 11:39

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Ofiary - Jan Samsonowicz
Ofiary - Jan Samsonowicz
Dnia 12 grudnia mieszkańcom Warszawy i turystom została udostępniona wystawa upamiętniająca wprowadzenie stanu wojennego w Polsce. Ekspozycja pojawiła się na ogrodzeniu Polskiej Wytwórni Papierów Wartościowych przy ul. Sanguszki 1.

Oficjalne otwarcie ekspozycji poprzedziła konferencja prasowa z udziałem Piotra Woyciechowskiego, prezesa PWPW S.A. oraz Piotra Andrzejewskiego i Tadeusza Płużańskiego ze Społecznego Trybunału Narodowego.

Prezes Woyciechowski przypomniał, że 13 grudnia br. mija 35 lat od wprowadzenia stanu wojennego, który określił jako „gwałt na narodzie polskim, którego dokonali komuniści, wojskowa dyktatura komunistyczna, zbrodnia praktycznie nieosądzona”.

Piotr Woyciechowski przypomniał, że Polska Wytwórnia Papierów Wartościowych od niemal roku wykorzystuje historyczne ogrodzenie kompleksu budynków przy ul. Sanguszki w Warszawie do przypominania znaczących wydarzeń z dziejów Polski. Były już na nim prezentowane tablice upamiętniające Żołnierzy Wyklętych, zbrodnię katyńską, Powstanie Warszawskie i walkę o Redutę PWPW.

„Ten rok chcemy zwieńczyć okrągłą rocznicą wybuchu wojny polsko-jaruzelskiej, gwałtu na narodzie polskim, zdławienia wielkiego, pięknego ruchu „Solidarności”, do którego my tutaj stojący się odwołujemy i odwoływać się będziemy” - zapowiedział Piotr Woyciechowski.

Ekspozycja składa się z 44 plansz operujących przede wszystkim ikonografią - zdjęciami i reprodukcjami najważniejszych dokumentów dotyczących lat 1981-1983. Uzupełnienie fotografii stanowią opisy tekstowe w wersjach polskiej i angielskiej.

„Chcemy przypomnieć dwa elementy stanu wojennego - sprawców oraz ich ofiary” - podkreślił Piotr Woyciechowski i dodał, że byłby wdzięczny za spopularyzowanie przedsięwzięcia w mediach i zaproszenie do obejrzenia wystawy warszawiaków oraz wszystkich, którzy do Warszawy przyjeżdżają.

Mecenas Piotr Andrzejewski ze Społecznego Trybunału Narodowego podziękował prezesowi PWPW za „ogromną dokumentację naszej pamięci i naszej tożsamości”.

Według niego „nie dojrzeliśmy jeszcze do tego, żeby tak dalece utożsamiać się z tymi, którzy przeciwstawiali się totalitaryzmowi i całemu systemowi zniewolenia Polski, Polaków przez system podległy Moskwie”, a wprowadzony 13 grudnia 1981 r. stan wojenny był efektem obietnicy złożonej przez gen. Wojciecha Jaruzelskiego „gensekowi Breżniewowi i jego świcie”. Piotr Andrzejewski stwierdził, że noc z 12 na 13 grudnia była „nocą łowów na ludzi” i często odbywało się to „w sposób drastyczny”.

„Nie chodziło tylko o to, że umieszczono w ośrodkach odosobnienia, polskich łagrach, cały szereg ludzi, którzy uważali, że możemy sami stanowić o swoim losie, że możemy drogą pokojową, konstruktywnie budować transformację ustrojową w Polsce w ramach tamtego systemu, który był przeniewierczy, który głosił dominację klasy robotniczej, a tak naprawdę się nią posługiwał jako klasą swoich zniewolonych, dyspozycyjnych niewolników” - powiedział były senator.

Nawiązując do plenerowej wystawy na ogrodzeniu PWPW S.A. ocenił, że to tylko jeden z możliwych sposobów eksponowania pamięci „o ofiarach, o tych, którzy przeciwstawiali się swoją postawą, ale też i o tych, którzy zapłacili straszną cenę tylko za to, że byli Polakami, którzy czasem przypadkowo nawet mieli do czynienia z tą władzą, która usiłowała zdominować całkowicie i zniewolić świadomość naszą”.

Jako były działacz opozycji demokratycznej w PRL Piotr Andrzejewski przypomniał, że „na ulicach bito chłopców, czasem na śmierć, za to, że nosili opornik w klapie”. Zwrócił też uwagę, że mieliśmy wtedy do czynienia z „nieznanymi sprawcami i z cynicznymi zamachami terrorystycznymi”, a rolę terrorystów pełniły jego zdaniem „układy władzy ze służbami specjalnymi”.

Dodał, że między innymi po to został powołany Stołeczny Trybunał Narodowy, który według niego kontynuuje to, „co zapoczątkowała inicjatywa ‘Norymbergi II’” (w 1992 r. powstała w Polsce organizacja pozarządowa Komitet Norymberga II, którego celem jest doprowadzenie do powołania międzynarodowego trybunału, na wzór Trybunału Norymberskiego, dla osądzenia zbrodni komunizmu - przyp. PAP).

„Ale po to, żeby mówić o zbrodniach komunistycznych, trzeba najpierw przywołać sprawiedliwość w zakresie oceny i pokazania palcem tych, którzy w dalszym ciągu usiłują dzisiaj, jeszcze 13 grudnia przykryć zupełnie czym innym pamięć o rzeczywistej walce o wolność, demokrację i niepodległość” - powiedział Piotr Andrzejewski.

Powołując się na swoje doświadczenie prawnicze i nawiązując do fragmentu wystąpienia prezesa Woyciechowskiego, mec. Andrzejewski ocenił, że „mamy do czynienia z gwałtem zbiorowym”.

Wyjaśnił, że „w Kodeksie Karnym gwałt zbiorowy rodzi odpowiedzialność zbiorową w ramach indywidualnego zakresu winy każdego, kto w nim współuczestniczył”. W związku z tym jego zdaniem „człowiek, który nie bierze bezpośredniego udziału w gwałcie, a go akceptuje, planuje albo się na niego godzi w ramach swoich funkcji bądź ułatwia ten gwałt, winien odpowiadać za przestępstwa o gwałt”.

Według niego wciąż mamy do czynienia „z totalną nieodpowiedzialnością”, gdyż - jak wyjaśnił - „nie poczuwają się do odpowiedzialności i pomniejszają zakres zbrodni na narodzie polskim ludzie, którzy odpowiadają za gwałt na społeczeństwie, na rodzinach, na „Solidarności”, na indywidualnych osobach, często nieletnich”.

Piotr Andrzejewski podkreślił, że Społeczny Trybunał Narodowy nie będzie tego akceptować. „Spokojnie, bez odwetu, będziemy punktować to, co jest oddaniem sprawiedliwości temu, co się stało, co jest pokazaniem w wymiarze pedagogicznym, w wymiarze pewnego pręgierza dla tych ludzi, którzy jeszcze żyją albo tych, którzy już odeszli” - zapowiedział mec. Andrzejewski. Będzie to według niego oddanie hołdu ofiarom, niewinnym ludziom. „Pamiętamy o Majchrzaku, o Przemyku i całym szeregu innych ofiar stanu wojennego, którzy dzisiaj, gdzieś w sferze cieni, gdzieś nam towarzyszą”- podkreślił podczas konferencji w PWPW S.A.

Tadeusz M. Płużański ze Społecznego Trybunału Narodowego, dziennikarz i historyk, syn prześladowanego przez komunistów prof. Tadeusza Płużańskiego uznał, że wystawa „Stan wojenny 1981-1983. Wojna z narodem polskim” jest bardzo potrzebna m.in. ze względu na „pamięć o ludziach, którzy wtedy o Polskę się bili, za Polskę ginęli”.

Według niego stan wojenny był dalszym ciągiem walki Polaków o wolność niepodległość z jednej strony, a z drugiej strony dalszym ciągiem represji i zbrodni na polskim narodzie.

Przypomniał, że wciąż trudno oszacować liczbę ofiar stanu wojennego, ale „mówi się sto, dwieście może osób” - powiedział. Dodał, że „nie może być tak, że są ofiary, ci którzy przeciwstawiali się temu czerwonemu złu, a nie ma winnych”. Według Tadeusza Płużańskiego sądy III Rzeczypospolitej „skromnie ukarały” jedynie funkcjonariuszy „najniższego szczebla aparatu przemocy, ubeków czy esbeków”.

Natomiast wymiar sprawiedliwości jego zdaniem „nie dotknął” ani sędziów, ani prokuratorów, ani wykonawców zbrodni. Jako przykład przypomniał proces funkcjonariuszy ZOMO, którzy uczestniczyli w pacyfikacji KKW „Wujek”, a którzy otrzymali jego zdaniem „całkowicie nieadekwatne kary”.

„Przecież oni strzelali, żeby zabić; przecież górnicy, którzy wtedy polegli mieli rany klatki piersiowej i głowy” - przekonywał Płużański. „To był celowy, zbrodniczy czyn” - podkreślił i dodał, że obok wykonawców zbrodni byli też ci, którzy decydowali. Zwrócił uwagę, że generałowie Wojciech Jaruzelski, Czesław Kiszczak i Florian Siwicki są do dzisiaj uznawani przez wielu „za przywódców Polski, którzy niczego złego nie zrobili”.

„Dlatego powstał Społeczny Trybunał Narodowy, żeby przyjrzeć się przede wszystkim zbrodniarzom komunistycznym” - podkreślił Płużyński. Wyjaśnił, że jego działacze nie chcą „wyręczać państwa polskiego”, ale wskazywać, że „oprócz ofiar zbrodni są też nieosądzeni do dzisiaj sprawcy”. Wyraził też nadzieję, że wydając symboliczne wyroki Trybunał zachęci wymiar sprawiedliwości, żeby „przyjrzał się żyjącym do dzisiaj sprawcom i wydał adekwatne wyroki”.

Wystawa plenerowa „Stan wojenny 1981-1983. Wojna z narodem polskim”

Projekt wystawy zorganizowanej przez PWPW S.A. powstał we współpracy z Wojskowym Biurem Historycznym, Instytutem Pamięci Narodowej oraz Komisją Krajową NSZZ „Solidarność”.

Zbrodnie stanu wojennego zostały ukazane przez pryzmat losów konkretnych osób, na przykład górników z KWK „Wujek”, najmłodszej ofiary stanu wojennego - niespełna 17-letniego Emila Barchańskiego czy niewiele starszego Antoniego Browarczyka - kibica piłkarskiego i sympatyka NSZZ „Solidarność”.

Fotografie wykorzystanie w wystawie pochodzą z wielu różnych źródeł. Są to w dużej mierze zbiory archiwów Instytutu Pamięci Narodowej, Wojskowego Biura Historycznego i Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Ponadto w ekspozycji można zobaczyć zdjęcia z zasobów: Archiwum Fotografii Ośrodka KARTA, Społecznego Komitetu Pamięci Górników KWK Wujek w Katowicach Poległych 16 grudnia 1981 roku, Archiwum Śląskiego Centrum Wolności i Solidarności oraz z wystawy "Ofiary stanu wojennego" autorstwa Anny Beaty Bohdziewicz i Mariusza Hermanowicza. Prezentowane są zdjęcia Polskiej Agencji Prasowej, Agencji „Forum” i „East News”. Wystawa zawiera także fotografie - symbole, udostępnione dzięki małżonce autora - pana Krzysztofa Raczkowiaka, jednego z najsłynniejszych lubińskich fotografów wydarzeń z sierpnia 1982 roku.

Materiał powstał we współpracy z PWPW S.A.

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 13.12.2016, 11:39
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ