Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Pieniądze rozdysponowano w ramach tzw. trzeciej ścieżki konkursu na Zintegrowane Programy Uczelni. Jego celem jest uatrakcyjnienie programów kształcenia w Polsce, podniesienie kompetencji kadry naukowej, zapewnienie studentom jeszcze lepszej edukacji i dostosowanie programów kształcenia do wymogów zmieniającego się otoczenia społeczno-gospodarczego oraz rynku pracy.
Na razie dofinansowano projekty przedstawione przez największe uczelnie w kraju. Wśród nich najwyżej oceniony został projekt Uniwersytetu Łódzkiego, który chce kształcić studentów m.in. w dziedzinie analizy Big Data, geoinformacji, gospodarki przestrzennej czy lingwistyki dla biznesu.
Dofinansowanie otrzymało 10 największych szkół wyższych:
• Uniwersytet Łódzki – 22,5 mln zł
• Akademia Górniczo-Hutnicza im. S. Staszica w Krakowie – 33,5 mln zł
• Uniwersytet Jagielloński – 17 mln zł
• Uniwersytet Wrocławski – 16,5 mln zł
• Uniwersytet Śląski w Katowicach – 38 mln zł
• Politechnika Warszawska – 35 mln zł
• Uniwersytet im. Adama Mickiewicza w Poznaniu – 38 mln zł
• Uniwersytet Mikołaja Kopernika w Toruniu – 34 mln zł
• Politechnika Wrocławska – 21 mln zł
• Politechnika Śląska – 38 mln zł
Celem polskiego rządu jest podniesienie atrakcyjności studiów na tych uczelniach, by Polacy zamiast zagranicznych – wybierali polskie uczelnie, bo wyjeżdżając na studia, młodzi ludzie już zazwyczaj nie wracają. Pojawiają się już pierwsze oznaki zmian w tym zakresie.
Według wicepremiera, ministra nauki i szkolnictwa wyższego Jarosława Gowina, już od dwóch lat obserwowane jest w Polsce „odwrócenie wektora migracji”. „Coraz więcej młodych polskich naukowców wraca do kraju” – powiedział Gowin. Jak dodał, coraz więcej studentów, którzy kończą studia I stopnia na dobrych angielskich, francuskich czy niemieckich uczelniach, decyduje się kontynuować kształcenie na drugim poziomie w Polsce.
Według prof. Tomasza Cieślaka, prorektora ds. studenckich Uniwersytetu Łódzkiego, kierunki zgłoszone do konkursu przez tę uczelnię mają się nieźle, ale – aby nadal się rozwijać – potrzebują wsparcia. „Absolwenci niektórych kierunków studiów, myślę tu choćby o informatyce, radzą sobie świetnie. Ale nawet w przypadku kierunków humanistycznych – jak na przykład prowadzonej przez nas lingwistyki dla biznesu – kształcimy w taki sposób, że łódzki i nie tylko łódzki biznes chętnie wchłania absolwentów” – mówił PAP prof. Cieślak.
Władze Uniwersytetu Łódzkiego zdecydowały się wystąpić o środki na rozwój sześciu kierunków studiów. Wśród nich znalazły się:
- analiza danych: interdyscyplinarny kierunek inżynierski związany z Big Data, studia z pogranicza matematyki i informatyki, uczące programowania, statystycznej analizy danych pochodzących z różnych źródeł, podstaw zarządzania projektami;
- geografia: interdyscyplinarne studia łączące zakres studiów przyrodniczych i społeczno-ekonomicznych. W ich ramach studenci nabywają też umiejętność posługiwania się Geograficznymi Systemami Informacyjnymi (GIS);
- geoinformacja: kierunek współprowadzony przez Wydział Nauk Geograficznych i Wydział Matematyki i Informatyki. Studenci uczą się m.in. podstaw teoretycznych Systemów Informacji Geograficznej (GIS), teledetekcji cyfrowej, poznają Topograficzną Bazę Danych, metody analiz przestrzennych, podstawy geodezji, programowania, bazy danych;
- gospodarka przestrzenna: studenci zdobywają szeroką, interdyscyplinarną wiedzę (ekonomiczną, przyrodniczą, społeczną i techniczną) z zakresu przestrzennej organizacji rozwoju społecznego oraz gospodarczego;
- informatyka: praktyczne studia dopasowane do potrzeb rynku pracy, nastawione nie tylko na naukę programowania i zarządzania systemami informatycznymi, ale i testowania oprogramowania, sposobów zarządzania projektami. Po trzecim semestrze student decyduje się na jedną ze specjalności: „Programowanie aplikacji biznesowych”, „Bazy danych” lub „Analityka systemów informatycznych”;
- translatoryka: lingwistyka dla biznesu, skupia się na przekładzie specjalistycznym, tak potrzebnym w dobie globalnej wymiany towarów i usług.
W konkursie tzw. trzeciej ścieżki Zintegrowanych Projektów Uczelni mogły brać udział duże uczelnie kształcące powyżej 20 tys. studentów. „Nie miało znaczenia, czy jest to uczelnia techniczna czy humanistyczna, po prostu projekty miały być dobre” – powiedziała PAP wicedyrektor NCBR Izabela Żmudka.
Według niej, najwyższe noty uzyskały programy skierowane zarówno na kształcenie studentów, jak i kadry naukowej oraz na podnoszenie jakości nauczania. „Musiały to być projekty związane z lepszym zarządzaniem uczelnią oraz takie, przy których uczelnia współpracuje z przedsiębiorcami, aby przygotowywać programy kształcenia czy same programy stażowe dla studentów jak najbardziej dostosowane do warunków gospodarki i rynku pracy” – powiedziała Izabela Żmudka.
To jeszcze nie koniec wspierania polskiego szkolnictwa wyższego. W dwóch ścieżkach: dla średnich i małych uczelni, do zdobycia jest jeszcze 750 milionów złotych na kolejne przedsięwzięcia.
„Podzieliliśmy uczelnie na trzy różne kategorie, w zależności od ich wielkości – tak, aby malutkie, kameralne uczelnie artystyczne nie musiały zderzać się z takimi czołgami, jak Politechnika Warszawska. Dzięki temu każdy z typów uczelni ma swoje szanse rozwojowe” – podkreślił wicepremier Gowin.
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
embeduj wideo
POBIERZ WIDEO
Wideo do bezpłatnego wykorzystania w całości (bez prawa do edycji lub wykorzystania fragmentów)
Data publikacji | 11.01.2019, 11:19 |
Źródło informacji | Centrum Prasowe PAP |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |