Newsletter

W Zakopanem trwa I edycja Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki. W środę gościem wydarzenia był prezydent Andrzej Duda

20.10.2022, 10:00aktualizacja: 20.10.2022, 10:00

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Głowa państwa uświetniła wieczorną Galę Ambasadorów Sportu. Wcześniej na 6 scenach ludzie sportu, polityki, biznesu i mediów dyskutowali w ponad 40 panelach. Środa była najdłuższym z 3 dni kongresu.

Dużo miejsca poświecono finansowej stronie sportu. W gospodarce rynkowej niemal wszystko można przeliczyć na pieniądze, także koszt medalu igrzysk olimpijskich. Próbował go oszacować Ryszard Stadniuk, były prezes PZTW.

„Złoty medal zdobyty w Pekinie kosztował 13 mln złotych, srebro 10 mln. W Rio de Janeiro złoto kosztowało 9 mln, a brązowy medal 6 mln. W Tokio było drożej, bo koszt srebra wyniósł 15 mln” - mówił.

Wydatki ponoszone przez związki sportowe w dyscyplinach olimpijskich trudno porównywać. Chociażby w lekkiej atletyce sytuacja jest zupełnie inna niż w wioślarstwie.

„Po ostatnich igrzyskach, może wydawać się, że medale są tańsze u nas, bo trochę ich mamy. Jednak sukcesu olimpijskiego nie byłoby bez kosztów, które są szersze, dotyczą utrzymania całego systemu – powiedział wiceprezes PZLA Tomasz Majewski. – Jeśli tak spojrzymy na sprawę, to koszt jest olbrzymi. Z drugiej strony to i tak wychodzi taniej niż w innych krajach. Mamy inne systemy monetarne, ale walczymy w tym samym wyścigu” – dodał.

Debatę wzbogacił głos Otylii Jędrzejczak, medalistki olimpijskiej w pływaniu, a dziś prezes PZP.

„Z perspektywy zawodnika koszt medalu nie ogranicza się tylko do wydatków ponoszonych przez związek. To także koszt zdrowia, odbudowania siebie po zakończeniu kariery, a także – w przypadku kobiet – koszt odkładania decyzji o założeniu rodziny” – powiedziała.   

Budowanie marki osobistej

Problem finansów wrócił w panelu poświęconym dbaniu o własny wizerunek. Ewa Bilan-Stoch podzieliła się z publicznością rozmową, jaką dzień wcześniej przeprowadziła ze swoim mężem Kamilem.

„Ma swoją markę, prowadzimy Kamiland.pl, produkujemy czapki, zapytałam co mu to daje. Odpowiedział, że to powód do dumy i środek łączności ze sponsorami. Z mojej strony wygląda to nieco inaczej, bo wiem, że przyjdzie taki moment, kiedy trzeba będzie zakończyć karierę. Pomyślałam, że z nowym wyzwaniem, nową przygodą, będzie mu łatwiej - mówiła.

Pytanie, w jaki sposób zbudować swoją markę? Ciekawą odpowiedź znalazł kierowca rajdowy, Rafał Sonik.

„Wielu sportowców, ostatnio Iga Świątek, buduje swoją markę na uczciwości. Nie tylko gra w stroju o żółto-niebieskich barwach, ale robi to co czuje, że jest społecznie ważne. Nie tyle oczekiwane, ile szczere. Licytuje przedmioty, żeby wesprzeć dzieci z Ukrainy, przeznacza wygraną w turnieju na rzecz psychiatrii dziecięcej. Robi to z odruchu serca. Buduje markę najlepiej jak można to sobie wyobrazić” – ocenił Sonik.

Liga od kuchni

Marką budzącą dobre skojarzenia chciałaby być zapewne każda liga na świecie. Przedstawiciele futbolu, piłki ręcznej, żużla i siatkówki rozmawiali o stworzeniu dobrego produktu.  

„Sam sport się nie obroni – powiedział Piotr Należyty, prezes PGNiG Superligi. – W dzisiejszych czasach, mając tyle aktywności dokoła, trzeba nakładać świat cyfrowy na sport. Widowisko sportowe inaczej konsumują kibice starsi, inaczej młodsi” - podsumował.

Podobny pogląd ma wiceprezes PGE Ekstraligi Ryszard Kowalski.

„Analizy rynku pokazały, że trzeba zadbać o obecność w świecie wirtualnym. Stąd aplikacja, która pozwala na śledzenie wyników, czy wybór zawodnika meczu. To pierwsze kroki. Kolejne to prawdopodobnie pójście w świat e-sportu - ocenił.

Do rozwagi i ostrożności w przyjmowaniu nowych rozwiązań namawiał dyrektor marketingu w piłkarskiej Ekstraklasie, Marcin Mikucki.

„W wirtualnej rzeczywistości zawsze jest człowiek, który ma emocje i czasem potrzebuje chwili dla siebie. Być może dziś nie powinniśmy korzystać z nowych technologii tak jak wtedy, kiedy się nimi zachłysnęliśmy. Warto miarkować ciśnienie. Jeśli coś jest szybko, tanio i na skinienie palcem, to przestaje fascynować” - przestrzegał.

Sportowe talenty

Bez fascynacji nie ma sportu. W środę dużo miejsca poświecono problemowi szkolenia młodzieży i wyławianiu talentów. Minister Sportu i Turystyki Kamil Bortniczuk, omówił założenia ogólnopolskiego programu „Sportowe Talenty”.

„Od 4 klasy szkoły podstawowej, do klasy maturalnej, każdy polski uczeń raz w semestrze będzie podlegał testom badającym podstawowe kompetencje sportowe, czyli szybkość, wytrzymałość, siłę i skoczność” – powiedział minister.

Wyniki testów zostaną wprowadzone do bazy danych i posłużą we wskazaniu uczniów uzdolnionych ruchowo. Droga ze szkoły do klubu sportowego ma być znacznie krótsza, bo klub będzie miał dostęp do zebranych informacji.   

„Wierzę w to, że połączenie szkół z klubami sprawi, że więcej ludzi będzie uprawiać sport – powiedział dyrektor sportowy w PZPN, Marcin Dorna. – Rolą tego projektu jest zachęcić dzieci do pierwszego kroku. Chodzi o nabór, a nie o selekcję” - podsumował.

Program wprowadzono pilotażowo w dwóch województwach. Od nowego roku szkolnego ma obowiązywać w całej Polsce.

„Warunkiem powodzenia projektu, jest jego powszechność. Testy trzeba przeprowadzać w szkole i powinny one trafić do podstawy programowej wychowania fizycznego” – powiedział Kamil Bortniczuk.

Dyscypliny zimowe

Z dobrodziejstwa programu „Sportowe Talenty” powinny skorzystać dyscypliny zimowe.

„Bardzo ważne jest pozyskiwanie dzieci do sportu już w szkołach – powiedziała Katarzyna Bachleda-Curuś, medalistka olimpijska w łyżwiarstwie szybkim. – W pierwszych klasach szkoły podstawowej nie myślimy o zawodowych sportowcach, ale powinniśmy zachęcać dzieci do aktywności” - oceniła.

Rozwój dyscyplin zimowych zależy także od czynników klimatycznych. Przypomniał o tym były prezes PZN, Apoloniusz Tajner.

„Obserwujemy ocieplenie klimatu i zmniejszone opady śniegu. Problemem może być jednak brak mrozu, bo żeby naśnieżyć trasę, musimy mieć ujemną temperaturę. W takiej sytuacji zdołamy utrzymać narciarstwo biegowe nawet przy zanikających zimach” - wskazywał.

Przeszkody rozwojowe – podobnie jak w innych dyscyplinach – dotyczą finansowania. Polski sport potrzebuje wsparcia trenerów, którzy często muszą pracować na kilku etatach. Kolejna kwestia to sprawy infrastruktury sportowej. Przez długie lata nie mieliśmy w kraju krytego toru do łyżwiarstwa szybkiego.

„Teraz czekamy na drugi obiekt w Zakopanem, mamy nadzieję, że wzmocni Szkołę Mistrzostwa Sportowego, która była mocnym punktem nie tylko łyżwiarstwa, ale innych sportów” – powiedział dyrektor sportowy Polskiego Związku Łyżwiarstwa Szybkiego, Konrad Niedźwiedzki.

I edycja Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki odbywa się w Nosalowym Dworze w Zakopanem w dniach 18 – 20 października 2022 r. Szczegółowe informacje można znaleźć na stronie kongres-sbn.pl. Organizatorem wydarzenia jest fundacja Gateway 4.0, przy udziale Ministerstwa Sportu i Turystyki oraz Województwa Małopolskiego.
 
Źródło informacji: Biuro Prasowe Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 20.10.2022, 10:00
Źródło informacji Biuro Prasowe Europejskiego Kongresu Sportu i Turystyki
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ