Newsletter

Koniec korporacji? Nie tak prędko. Na pewno jednak duża zmiana

27.09.2019, 13:51aktualizacja: 27.09.2019, 13:51

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

PAP/M. Kmieciński
PAP/M. Kmieciński
Czy zysk przestaje być głównym celem korporacji, ponieważ by mogły przetrwać, muszą zwrócić się ku wartościom takim jak na przykład dbałość o środowisko? Z pytaniami, jak i dlaczego firmy zmieniają się w odpowiedzi na rewolucję technologiczną, zmiany społeczne i wyzwania klimatyczne, mierzyli się paneliści podczas dyskusji „Koniec korporacji. Ale co dalej?” na Europejskim Forum Nowych Idei, 26 września w Sopocie.

Zgodni byli, że korporacje muszą się zmienić, nawet jeśli pokusa zachowania status quo jest w nich silna.

Prezes Zarządu Siemens Polska, Dominika Bettman, nie ma wątpliwości, że korporacje w starym (już) kształcie strukturalnym i organizacyjnym przestają mieć rację bytu. Jej zdaniem dotychczasowe filary, na których stały: hierarchia organizacyjna, kontrola procesów oraz specyficzne zamknięcie systemu, w jakim działały, stają się nieadekwatne do wyzwań współczesnych czasów.

„Musimy odejść od hierarchicznych systemów, bo w przeciwnym razie ani nie będziemy w stanie zarządzać tak skomplikowanymi organizmami, jakimi stały się korporacje, ani nie będziemy w stanie utrzymać i zachęcić ludzi do pracy” - mówiła.

Jak wskazała, kontrola w korporacjach opierała się przez szereg lat na posiadaniu informacji, gdy tymczasem obecnie pracownicy niejednokrotnie szybciej niż zarządy ich firm wiedzą, co dzieje się na świecie i co przynoszą nowoczesne trendy. „W związku z tym wiara w to, że coś skontrolujemy, a ludzie będą coś robić, a czegoś nie robić, jest moim zdaniem nieuzasadniona” - mówiła.

I na koniec - przestają być aktualne, zdaniem Dominiki Bettman, „paradygmat wzrostu” i zysku oraz przekonanie, że właściciele mają monopol na decyzje, co z zyskiem robić. Podkreśliła, że przecież coraz częściej mówi się o odpowiedzialności korporacji i o tym, że muszą one wspierać rządy państw w ich działaniach rozwojowych.

Wtórowała jej wiceprezes Zarządu Deutsche Bank Polska, Magdalena Rogalska, wskazując jednocześnie, że do tych globalnych zmian przyczyniły się kryzysy, m.in. klimatyczny i finansowy. „Mamy także milenialsów, którzy w 2025 roku będą stanowili ponad 75 proc. pracowników. Trudno mi sobie wyobrazić, że to młode pokolenie będzie chciało pracować w hierarchicznych organizacjach” - powiedziała.

Magdalena Rogalska, zanim została wiceprezesem zarządu banku, przeszła w nim całą ścieżkę kariery. Zwróciła uwagę, że rozwój zawodowy około 20 lat temu inaczej wyglądał zarówno ze względu na cechy pokolenia wchodzącego wtedy na rynek pracy, jak i uwarunkowania gospodarczo-polityczne. Jak tłumaczyła, wówczas młodzi byli znacznie bardziej cierpliwi i w pewnym sensie bardziej pokorni.

„Pokolenie, które obecnie wchodzi na rynek pracy, chce mieć wszystko już teraz lub bardzo szybko. Zdarza się, że jego przedstawiciele nie do końca są świadomi swoich ewentualnych ograniczeń, co jest też ich atutem, bo daje im większą pewność w działaniu” - powiedziała. Wskazała jednocześnie, że 20 lat temu młodzi mieli znacznie lepsze perspektywy, jeśli chodzi o awans - trwała transformacja ustrojowa, która stwarzała niespotykane wcześniej możliwości kariery. Milenialsi być może mają obecnie gorszy dostęp do wyższych stanowisk, które wciąż zajmowane są przez 40-, 50-latków, natomiast mają inne możliwości rozwoju kariery poprzez coraz bardziej kompleksowe projekty czy zagraniczne staże.

Autor książki „Zwinny talent” Ralf Knegtmans zwrócił zaś uwagę, że pracowników nie da się już skusić do pracy i motywować do niej jedynie wysokością pensji.

Dominika Bettman i Magdalena Rogalska były zgodne, że to, co obecnie motywuje pracowników, to możliwość rozwoju, podejmowania wyzwań zawodowych w różnych krajach, ale i różnych branżach. Jak wspólnie zaznaczyły, współcześni szefowie muszą pogodzić się z tym, że ich najlepsi podwładni mogą chcieć zmienić z tych powodów pracę.

Zdaniem wiceprezes Deutsche Bank Polska, w najbliższym czasie będzie można zaobserwować różne trendy w działaniach korporacji, które ułożą się jednak pomiędzy dwoma biegunami. Jej zdaniem na jednym znajdą się megakorporacje, w których można spodziewać się ścisłej kontroli oraz monitoringu wyników i zysków, a w konsekwencji dążenia do jego maksymalizacji. Natomiast na drugim - te społecznie odpowiedzialne, w których będzie liczyło się także ich zaangażowanie w życie społeczności czy ochronę środowiska, oraz to, czy są dobrym miejscem pracy.

Poruszenie zarówno wśród panelistów, jak i słuchaczy dyskusji, wzbudziła kwestia tego, czy możliwe jest odejście od wzorca maksymalizacji zysku przez korporacje.

„Nie ma nic złego w zysku” - mówił Ralf Knegtmans. Ale zaraz dodał, że tylko wtedy, gdy zachowane są także wartości - a zatem realne uwzględnianie zasad etycznych w działalności korporacji. Przy czym jego zdaniem niezbędna jest wiarygodność, a zatem nie wzbudzi zaufania lider promujący korporacyjną działalność na rzecz ochrony środowiska, który będzie jeździł samochodem emitującym olbrzymie ilości zanieczyszczenia.

Według panelistek z Polski odchodzenie korporacji od dominacji maksymalizacji zysku nie jest przyszłością. „To już się dzieje” - mówiła Magdalena Rogalska. - W wielu branżach jest już świadomość tego, że należy działać, myśląc o różnych interesariuszach w szerszym kontekście i wybierać te rozwiązania, które są po prostu słuszne”.

Jak przyznała, przy takim modelu działania trzeba się jednak liczyć z tym, że firmy mogą odnotować niższe zyski. „Ale to jest też jedyna droga, by spełnić oczekiwania wszystkich interesariuszy” - dodała. Jej zdaniem świadome zaniechanie jakiejś działalności z tego względu, że nie jest ona najlepszym możliwym rozwiązaniem, to „najwyższy szczebel dojrzałości w organizacji i umiejętność przezwyciężenia wszystkich przeciwieństw, które się z tym wiążą”.

Zaś Dominika Bettman zwróciła uwagę, że dekady temu mówiono akcjonariuszach, pracownikach, klientach. Grono interesariuszy korporacji współczesnych jest szersze, bo są nimi także lokalne społeczności, a w przypadku globalnych korporacji - całe społeczeństwa.

W dyskusji zauważono, że zmieniające się trendy światowe wymuszają zmianę strategii działania korporacji, przy czym to, z jakiego kraju wywodzi się dana korporacja, może mieć znaczenie w tym, co i jak musi zmieniać.

Prezes Ikea Retail Polska Carolina Garcia Gomez zwróciła uwagę, że jej firma jest szwedzka, więc z racji kultury tego kraju nigdy nie miała bardzo hierarchicznej struktury. Zaznaczyła, że i tego rodzaju „płaska” organizacja musi się zmienić: by utrzymać i zdobywać klientów na swoje produkty, musi postarać się o to, by w ich produkcji i dystrybucji zachować dbałość o środowisko, nadążając zaś za postępem technologicznym, który ułatwia rozprzestrzenianie się informacji, musi być transparentna i zachowywać najwyższe standardy komunikacyjne.

„Musimy być pokorni, a jeśli popełnimy błąd, nie bać się do niego przyznać” - powiedziała.

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 27.09.2019, 13:51
Źródło informacji Centrum Prasowe PAP
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ