Newsletter

Zdrowie i styl życia

Humanizacja medycyny to kolejna droga poprawy efektów leczenia

12.12.2022, 08:00aktualizacja: 12.12.2022, 08:33

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

PAP/Stach Leszczyński (5)
PAP/Stach Leszczyński (5)
Zbudowanie relacji między pacjentem a personelem medycznym, opartej na dobrej komunikacji, zrozumieniu, zaufaniu i szacunku, jest bardzo istotne również z punktu widzenia skuteczności procesu leczenia. Wtedy, gdy stają się oni partnerami w zwalczaniu choroby, mogą uzyskać optymalne efekty wskazywali eksperci, uczestniczący w debacie na temat humanizacji w procesie leczenia, która odbyła się w Centrum Prasowym PAP.

Punktem wyjścia do dyskusji była prezentacja wyników badania „Humanizacja procesu leczenia i komunikacja kliniczna pomiędzy pacjentem a personelem medycznym przed i w czasie pandemii COVID-19” – projektu realizowanego na Uniwersytecie Warszawskim przez zespół badawczy pod kierownictwem prof. dr. hab. Zbigniewa Izdebskiego, a sfinansowanego w ramach grantu Agencji Badań Medycznych (ABM). Projekt w ramach badania głównego objął 114 jednostek ochrony zdrowia z całej Polski. Badanie zostało przeprowadzone wśród lekarzy, pielęgniarek, ratowników medycznych i innych pracowników ochrony zdrowia oraz pacjentów z wylosowanych jednostek i pacjentów populacyjnych, w sumie uczestniczyło w nim 5 925 osób.

„Pandemia koronawirusa tylko uwypukliła te problemy, które od wielu lat istniały. Zajmowaliśmy się przede wszystkim procesem diagnostyczno-terapeutycznym, zapominając, że w osi tego procesu jest zawsze pacjent – jego uczucia, potrzeby, wsparcie psychologiczne. Jako Agencja Badań Medycznych mamy pełną świadomość tego, że badania kliniczne powinny być wzbogacone o kwestie humanizacji. Dlatego bardzo się cieszę, że takie badania mogliśmy sfinansować” – mówił dr hab. n. med. Radosław Sierpiński, prezes ABM.

Dodał, że liczy na ożywioną dyskusję w środowisku akademickim na ten temat, która przełoży się na konkretne rekomendacje systemowe. „Z ministrem zdrowia Adamem Niedzielskim i panem profesorem Izdebskim wielokrotnie rozmawialiśmy o tym, jak istotny jest proces humanizacji również w kształceniu i chcielibyśmy, aby studenci medycyny, pielęgniarstwa i ratownictwa medycznego już na początku swojej drogi byli kształceni w tym zakresie, żeby ta komunikacja z pacjentem była jedną z podwalin ich późniejszej pracy” – wskazywał Radosław Sierpiński.

„W Polsce świadomość dotycząca humanizacji medycyny w pewnych grupach jest duża. Ideę tę propagował prof. Kazimierz Imieliński. Natomiast jest znacznie trudniej, kiedy chcemy dostrzec to, na ile te idee mogą przekładać się na praktykę życia codziennego – zwracał uwagę prof. Zbigniew Izdebski, kierownik Katedry Biomedycznych Podstaw Rozwoju i Seksuologii Uniwersytetu Warszawskiego oraz szef Katedry Humanizacji Medycyny i Seksuologii Collegium Medicum Uniwersytetu Zielonogórskiego, prezentując wyniki badań. Dla nas bardzo ważne było, by dowiedzieć się, jak ludzie postrzegają termin humanizacja medycyny i jaka jest perspektywa rozumienia tego aspektu z punktu widzenia pracowników ochrony zdrowia oraz pacjentów” – zaznaczył.

Wyniki badania wskazują, że dla pacjentów najważniejsza jest jasna i zrozumiała komunikacja z pracownikami ochrony zdrowia (43 proc. respondentów), 38 proc. z nich deklaruje, że ma potrzebę, aby pracownicy poświęcili im czas i ich wysłuchali.

Z kolei personel medyczny i niemedyczny na pierwszym miejscu stawia staranność i dokładność wykonywanych zadań (49 proc. badanych). Jednak pielęgniarki najwyżej cenią indywidualne podejście do pacjenta (52 proc.).

Największym utrudnieniem na drodze do dobrej komunikacji między personelem medycznym a pacjentem jest w opinii pacjentów - brak wystarczającej ilości czasu (43 proc.), a według pracowników ochrony zdrowia - nadmierna biurokracja (45 proc.) Pielęgniarki wskazywały na zbyt małą liczbę personelu (50 proc.), a ratownicy medyczni – postawę roszczeniową pacjenta lub jego rodziny (51 proc.).

„Boli mnie i dotyka pojęcie >>roszczeniowy pacjent<<. To powinno zostać wykreślone ze słownika. Nie ma pacjenta czy rodziny roszczeniowej, jest tylko pacjent w dysonansie poznawczym, wobec tego, co słyszy i widzi, a tym, jak sobie wyobraża to jak powinna wyglądać opieka. Jeśli brak jest komunikacji i podejścia empatycznego, to pozostaje tylko krzyk, gniew, agresja, żeby zwrócić na siebie uwagę” – wskazywał podczas debaty dr hab. n. med. Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa Uniwersyteckiego Centrum Klinicznego w Gdańsku.

Jego zdaniem, taka sytuacja oznacza, że lekarz nie potrafił wygenerować komunikacji na takim poziomie, by doszło miedzy nim a pacjentem do interakcji opartej na zaufaniu, szacunku i współpracy. „Jeśli tej relacji nie będzie, pacjent nie będzie stosował się do zaleceń. Musimy współpracować, musimy być partnerami i tego dzisiaj brakuje” – podkreślał Tomasz Stefaniak.

Uczestnicy dyskusji zwracali uwagę, że pacjent powinien znajdować się w centrum uwagi lekarza, nie tylko jako przypadek kliniczny, ale również jako człowiek. Według nich jasna i zrozumiała komunikacja między pacjentem a lekarzem to jeden z najistotniejszych elementów procesu terapeutycznego.

„Relacja lekarz – pacjent to jest droga dwukierunkowa, bezpieczeństwo na drodze zależy od wszystkich jej użytkowników. Kluczową kwestią jest to, czy jesteśmy w stanie komunikować się w sposób efektywny – mówił prof. dr hab. Paweł Łuków, etyk, dziekan Wydziału Filozofii Uniwersytetu Warszawskiego. - Bardzo ważna jest umiejętność słuchania przez pracowników medycznych, to jedna z bardziej szlachetnych sztuk, którą każdy lekarz powinien opanować” – dodał.

„Zaangażowanie w pomoc pacjentowi, daje lekarzowi wsparcie dla niego samego. Nawiązanie dobrej relacji sprawia, że pacjent jest bardziej skłonny do przyjmowania zaleceń - stwierdził prof. dr hab. n. med. Aleksander Araszkiewicz, psychiatra, Collegium Medicum w Bydgoszczy. - Pacjenci chcą, aby lekarz był empatyczny, wskazują na brak takiego podejścia. A za tym idzie jakość komunikacji. Jak wskazują badania, dla ratowników medycznych najważniejsza była skuteczność realizowania określonych procedur, empatia nie była tak istotna. Z kolei pielęgniarki najbardziej wpisują się w hasło >>pacjent w centrum uwagi<<” – zauważył.

Dr Anna Ratajska, psycholog z Katedry Humanizacji Medycyny i Seksuologii Uniwersytetu Zielonogórskiego oraz Psychologicznego Centrum Terapeutyczno-Badawczego Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Dr J. Biziela w Bydgoszczy, podkreślała jak ważne w pracy pracowników ochrony zdrowia jest właściwe rozumienie pojęcia „empatia”. Wyniki badania mówią, że w tej grupie jest ona na raczej niskim poziomie (z wyjątkiem grupy pielęgniarek) i łączy się z możliwym zagrożeniem wypalenia zawodowego. Zjawisko wypalenia zawodowego stwierdzono u 16 proc. lekarzy, 18 proc. pielęgniarek oraz 15 proc. ratowników medycznych.

„Empatia jest niezbędna w pracy pracowników opieki zdrowotnej. Niewłaściwie ją definiujemy, to nie jest zdolność odczuwania emocji pacjenta, ale zdolność poznawcza, która pozwoli zrozumieć, co dzieje się z pacjentem – z jego myśleniem i odczuwaniem. Zaangażowanie wypala się również wtedy, kiedy brakuje nam umiejętności zarządzania swoimi emocjami. A tego pracownicy opieki zdrowotnej nie są uczeni” – tłumaczyła dr Ratajska.

„Empatia znalazła się względnie nisko w rankingu, prawdopodobnie dlatego, że różnie jest to pojęcie rozumiane, często w kategoriach emocjonalnych. A ją należy rozumieć w kategoriach poznawczych i behawioralnych. To jest umiejętność rekonstruowania tego, co ktoś przeżywa i postawienia się w jego sytuacji, niekoniecznie emocjonalnie” – zgodził się prof. Paweł Łuków.

Badania wskazały również na to, że pandemia COVID-19 w negatywny sposób odbiła się na zdrowiu psychicznym zarówno pacjentów, jak i pracowników ochrony zdrowia. Podwyższony poziom stresu zgłaszało 64 proc. pacjentów jednostek medycznych, 50 proc. lekarzy, 58 proc. pielęgniarek oraz 57 proc. ratowników medycznych. Stresu pourazowego w grupie osób, które doznały traumatycznego zdarzenia w czasie pandemii, doświadczyło 39 proc. lekarzy, 61 proc. pielęgniarek i 33 proc. ratowników medycznych.

Niestety, mimo tych problemów, pracownicy ochrony zdrowia rzadko korzystali z pomocy psychologicznej, psychiatrycznej czy grup wsparcia. Wśród badanych tylko 7 proc. deklarowało skorzystanie z tego rodzaju pomocy.

„Przyzwyczailiśmy się do tego, że to pracownicy ochrony zdrowia dbają o nasze zdrowie psychiczne i fizyczne, a nie zawsze dostrzegamy, że oni także wymagają wsparcia w sytuacjach kryzysowych. Badania pokazują, że tylko kilka procent z nich korzystało ze wsparcia w okresie pandemii. Ważnym zadaniem jest to, żeby te środowiska zrozumiały, że w sytuacjach kryzysu, stresu, traumy powinny wykazać się profesjonalizmem i szukać pomocy” – podkreślał prof. Zbigniew Izdebski.

Kolejną ważna kwestią, na którą zwracali uwagę eksperci, jest konieczność kształcenia przyszłych i obecnych kadr ochrony zdrowia w zakresie umiejętności dobrej komunikacji klinicznej z pacjentem.

„Badani byli ludzie, którzy komunikacji raczej nie byli uczeni. To jest doskonały moment na wsparcie dydaktyką potrzeby regularnego, porządnego kształcenia pracowników ochrony zdrowia. Aby w momencie, kiedy studenci będą nauczani przedmiotów klinicznych, klinicysta był jednocześnie trenerem umiejętności komunikowania się albo z taką osobą współpracował podczas zajęć” – tłumaczyła dr Anna Ratajska.

„Edukacja etyczna i kliniczna musi być zintegrowana – mówił prof. Łuków. – Lekarz i pacjent są w zupełnie innej sytuacji życiowej, choć budowanie relacji wymaga wysiłku z dwóch stron, to słabsza strona – pacjent – wymaga większej ochrony. Na pracownikach ochrony zdrowia spoczywają większe powinności i wyzwania, również edukacyjne, odnośnie do tego, jak ta relacja powinna wyglądać” – zaznaczył.

Niemniej jednak uczestnicy debaty wskazują też na potrzebę edukacji pacjentów, tym bardziej że jak wynika z prezentowanych badań, 7% pacjentów w ogóle nie słyszało o prawach pacjenta, a 62% miało wiedzę bardzo powierzchowną.

„To badanie jest wykrzyknikiem, żeby zwrócić uwagę na to, co się dzieje, bo z tymi problemami można sobie poradzić, tylko nie można ich zostawić, licząc na to, że rozwiążą się same” – powiedział dr hab. Tomasz Stefaniak, dyrektor ds. lecznictwa UCK.

Źródło informacji: PAP MediaRoom
 

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
embeduj wideo
POBIERZ WIDEO
Wideo do bezpłatnego wykorzystania w całości (bez prawa do edycji lub wykorzystania fragmentów)
POBIERZ ZDJĘCIA I MATERIAŁY GRAFICZNE
Zdjęcia i materiały graficzne do bezpłatnego wykorzystania wyłącznie z treścią niniejszej informacji
Data publikacji 12.12.2022, 08:00
Źródło informacji PAP MediaRoom
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ

Pozostałe z kategorii