Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Eksperci sektora energetycznego i finansowego, uczestnicy debaty „Zielony Ład: wyciąganie wniosków z dzisiejszych wyzwań” podczas pierwszego dnia kongresu Impact’23, zgadzają się co do jednego: transformacja energetyczna jest w Polsce, jak i w całej UE, nieunikniona. Pozostają jednak pytania, kto za nią zapłaci i czy efekt, który chcemy uzyskać, zrównoważy koszty społeczne.
W opinii Pawła Strączyńskiego, wiceprezesa Banku Pekao S.A., wielkie kwoty na zieloną transformację, które należy uruchomić w ciągu najbliższych 10, maksymalnie 15 lat, to środki dłużne, w znacznej mierze pochodzące z zagranicznych instytucji finansowych.
„Zaledwie 10 do 15 proc. to będą środki dotacyjne. Co najmniej 70 proc. to będą środki dłużne, samych odsetek zapłacimy 30-40 mld zł rocznie i te odsetki w znacznej mierze wpłyną do banków poza Polską. Koszt transformacji na jednego Polaka wyniesie 60 tys. zł. Dochodzą do tego koszty społeczne, rozłożone w dużo dłuższym okresie i mniej widoczne” - zaznaczył.
Zdaniem Pawła Strączyńskiego w przypadku Polski, której miks energetyczny wciąż jeszcze opiera się w 70 proc. na węglu, krótki czas na przeprowadzenie transformacji energetycznej jest nie do zaakceptowania.
„Największą pulę środków powinniśmy wydać w okresie 10, maksymalnie 15 lat. To oznacza, że przy dość ograniczonej podaży z dziedziny energetyki, surowców, transportu, budownictwa, nieunikniony będzie wzrost cen. Transformacja energetyczna jest potrzebna, ale mieliśmy otrzymać energię czystą, w dużej ilości i tanią. Dzisiaj wiemy, że na tanią energię nie ma co liczyć” - podkreślił wiceprezes Banku Pekao.
Również pozostali uczestnicy debaty zgłaszali zastrzeżenia co do warunków, na jakich ma być przeprowadzona transformacja energetyczna w Polsce.
„W transformacji energetycznej musimy uczestniczyć wszyscy, nie ma innej drogi. Jednak na ścieżce do energetyki i gospodarki zeroemisyjnej stoją setki mld euro. One musza się skądś wziąć, nie możemy obciążyć odbiorców, bo to doprowadzi do ubóstwa energetycznego” - stwierdził Paweł Majewski, prezes Enea.
W opinii Jana Pica z Veolii bez transformacji energetycznej polska gospodarka przestanie być w dalszej perspektywie konkurencyjna, tak więc trzeba rozwijać projekty OZE, jednak stabilnym źródłem energii powinna stać się energetyka jądrowa.
Iwona Waksmundzka-Olejniczak z PKN Orlen wskazała, że transformacja energetyczna w UE przyspiesza, ponieważ ma na celu przede wszystkim uniezależnienie się od surowców energetycznych ze Wschodu, głównie z Rosji.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
embeduj wideo
POBIERZ WIDEO
Wideo do bezpłatnego wykorzystania w całości (bez prawa do edycji lub wykorzystania fragmentów)
Data publikacji | 11.05.2023, 15:21 |
Źródło informacji | PAP MediaRoom |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |