Pobierz materiał i Publikuj za darmo
Przedstawiciele firm z branży energetycznej, finansowo-ubezpieczeniowej i handlowej rozmawiali podczas Europejskiego Kongresu Gospodarczego o roli kryteriów ESG - środowiskowych (environmental), społecznej odpowiedzialności (social responsibility) oraz ładu korporacyjnego (corporate governance) w relacjach z interesariuszami i w budowaniu wartości firmy.
Eksperci byli zgodni, że posiadanie strategii ESG to obecnie „must have” dla każdej firmy, która chce się liczyć na rynku. Ich zdaniem inwestowanie w ESG buduje wartość długoterminową firmy w oczach klientów i inwestorów, którzy coraz częściej wymagają od przedsiębiorców by działali zgodnie z zasadami zrównoważonego rozwoju.
Michał Mrożek, wiceprezes zarządu ING Bank Śląski SA zwrócił uwagę, że kwestie realizacji celów zrównoważonego rozwoju i określenie ich w strategiach firm nie jest już tylko teorią naukową i modą, ale procesem, „który toczy się w różnych aspektach i na różnych poziomach u naszych interesariuszy”.
Wiceprezes przywołał m.in. wyniki badań, z których wynika, że prawie 80 proc. klientów indywidualnych bankowości detalicznej na świecie sygnalizuje, że kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem są dla nich bardzo ważne. Również doradcy finansowi deklarowali, że rekomendując inwestycje biorą pod uwagę to, w jakim stopniu w strategii danej firmy są zapisane kwestie związane ze zrównoważonym rozwojem, postrzegając te inwestycje jako bardziej stabilne i bezpieczne. Z kolei aż 2/3 spośród ankietowanych menadżerów 1,4 tys. firm na całym świecie sygnalizowało, że temat zapisania w strategii celów związanych ze zrównoważonym rozwojem jest dla nich ważny.
Mrożek dodał, że podejście korporacji do ESG jest bardzo ważne także dla pracowników.
„Badania wskazują, że szczególnie w przypadku pokolenia milenialsów, które teraz wchodzi na rynek pracy, ponad 90 proc. sygnalizowało, że zrównoważony rozwój jest dla nich ważny. Jeżeli więc my walczymy dziś o talent, co jest jednym z kluczowych wyzwań, przed którym stoi sektor bankowy, to kwestia zrównoważonego rozwoju, rozumiana jako ESG, jest bardzo ważnym elementem w rozmowie z potencjalnym pracownikiem” – tłumaczył wiceprezes ING.
Również Anna Grabowska, wiceprezes zarządu ds. strategii konsumenckich, EVP Żabka Polska podkreśliła, że obecnie ESG to konieczność, bo wymagają tego sami klienci. Jak zaznaczyła, w przypadku Żabki to 2,5 mln kupujących, którzy każdego dnia odwiedzają sklepy sieci.
Zdaniem Grabowskiej dobra strategia ESG musi być zrównoważona, całościowa i przede wszystkim zintegrowana z działalnością operacyjną, bo dopiero wtedy jest autentyczna.
„Z jednej strony zakomunikowaliśmy, że podwoimy sprzedaż produktów zdrowych, a z drugiej strony one muszą się sprzedawać i generować EBITDA. Z jednej strony określiliśmy, że chcemy mieć neutralność plastikową, czyli zebrać tyle opakowań ile wprowadzamy, a z drugiej strony klienci muszą chcieć przynosić nam te opakowania, a franczyzobiorcy chcieć je nam zwracać. Zakomunikowaliśmy naszą chęć neutralności klimatycznej, ale to my jako przedsiębiorcy musi podjąć działania i przejść na OZE i rzeczywiście zmienić źródła energii, czy zelektryfikować flotę samochodów” - tłumaczyła wiceprezes Grabowska.
Z kolei Wojciech Hann, prezes Banku Ochrony Środowiska S.A. porównał potrzebę wdrażania strategii ESG do sytuacji sprzed 25 lat, kiedy firmy zastanawiały się czy potrzebna jest im strona WWW by zaistnieć w internecie.
„W przypadku ESG nie pytamy czy, ale jak, kiedy i jak efektywnie” – podkreślił Hann.
Wskazał przy tym, że bank stara się w praktyce realizować cele zrównoważonego rozwoju wynikające ze strategii ESG podkreślając m.in., że BOŚ jest obecnie najbardziej „zielonym” bankiem w Polsce, bo aż 36 proc. portfela kredytowego stanowią kredyty zielone, tj. z pozytywnym wpływem na środowisko. Hann dodał też, że aspiracją banku jest, aby ten wynik w 2023 r. wyniósł 50 proc.
Zdaniem Jarosława Romanowskiego, członka zarządu CIECH S.A. obecnie nie liczy się tylko cena po jakiej firma może sprzedać produkt lub kupić surowiec, ale także to jaki jest jej stosunek do ESG. Jak zaznaczył, dopytują o to klienci i kontrahenci.
„Postanowiliśmy więc uporządkować cele, które sobie stawiamy. Są one wspólnie uzgadniane z naszymi klientami. W wielu obszarach związanych z ESG są one bardziej ambitne niż dziś wymaga tego regulator” – podkreślił Romanowski.
Wiceprezes CIECH S.A. wskazał, że dla jego firmy ważne jest obecnie m.in. to ile zużywa energii i wody, jak gospodaruje odpadami oraz ile emituje gazów – „to jest dla nas kluczowy obszar jeśli chodzi o komponent E”.
„Jeśli chodzi o społeczną odpowiedzialność to stawiamy tu przede wszystkim na bezpieczeństwo pracowników, ich rozwój i kulturę korporacyjną. Z kolei w komponencie S przywiązujemy dużą wagę do przejrzystej współpracy w ramach całego łańcucha wartości z naszymi dostawcami i klientami” – tłumaczył Romanowski.
Mario Zamarripa, dyrektor ds. zrównoważonego rozwoju w ERGO Hestia zaznaczył, że ESG to proces konieczny.
„ESG staje się narzędziem realizacji celów, które musimy osiągnąć do końca 2030, czy 2050 w zależności od kontynentu. (…) ESG staje się fascynującym zjawiskiem biznesowym, które zmienia już dziś podejście do wielu spraw” – przekonywał Zamarripa.
„Dla nas decyzje w zakresie ESG mają wpływ na portfel ubezpieczeniowy, inwestycyjny i działania wewnętrzne. Sami klienci wymagają od nas, byśmy byli przygotowani i przekazywali im odpowiednią wiedzę” – mówił dyrektor z ERGO Hestia.
Zdaniem Stanisława Barańskiego, dyrektora Działu Strategii i Analiz PKN ORLEN nie ma innej drogi niż zrównoważony rozwój. Zauważył przy tym, że poza kwestią regulacyjną istotną rolę w tym zakresie odgrywa wymiar biznesowy.
„Mówienie o zrównoważonym rozwoju wyłącznie w kontekście regulacji jest uproszczeniem. My tą presję odczuwamy wśród naszych klientów. (…) O zrównoważony rozwój dużo pytają też inwestorzy” – wskazał Barański.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Pobierz materiał i Publikuj za darmo
bezpośredni link do materiału
Data publikacji | 21.09.2021, 17:53 |
Źródło informacji | PAP MediaRoom |
Zastrzeżenie | Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media. |