Newsletter

Zdrowie i styl życia

Eksperyment medyczny: kiedy można o nim mówić

26.02.2021, 09:16aktualizacja: 26.02.2021, 09:20

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

Rys. Sever Salamon
Rys. Sever Salamon
Wraz z pojawieniem się szczepionek przeciwko COVID-19 pojawiły się nieprawdziwe zarzuty, że szczepienie całych populacji to wielki eksperyment medyczny na społeczeństwach. Wirusolog prof. Włodzimierz Gut z NIZP-PZH mówi, że to typowy chwyt erystyczny i czysta demagogia. Nie jest w tej opinii odosobniony. Dowiedz się, dlaczego.

Naukowiec z Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego – Państwowego Zakładu Higieny podkreśla, że najpierw należy podjąć wysiłek zastanowienia się, co jest eksperymentem – medycznym czy też w ogólnym znaczeniu.

Definicja PWN brzmi tak: „podstawowy, oprócz obserwacji i pomiaru naukowego, zabieg badawczy polegający na celowym wywoływaniu określonego zjawiska (lub jego zmiany) w warunkach sztucznie stworzonych (laboratoryjnych) oraz zbadaniu jego przebiegu, cech lub zależności; celem eksperymentu jest najczęściej sprawdzenie sformułowanej uprzednio hipotezy, która w wyniku eksperymentu zostaje potwierdzona (wzrasta jej prawdopodobieństwo) lub obalona”.

Ale prof. Gut żartuje, że w znaczeniu potocznym na poziomie bardzo ogólnym eksperymentem można nazwać… wszystko.

Randomizowane i podwójnie zaślepione… o co chodzi?

"I tak, życie jest eksperymentem sprawdzającym dopasowanie osobnika do środowiska (eliminacja niedostosowanych), małżeństwo - eksperymentem społecznym, a choroba' - eksperymentem zdolności przeżycia - mówi.

Demagogiczne nadużywanie pojęcia eksperymentu  przez ruchy antyszczepionkowe (antystatynowe, antypsychiatryczne itd.) może budzić niepokój i złowrogie skojarzenia. Każdy bowiem słyszał o zbrodniczych eksperymentach w obozach koncentracyjnych. Warto jednak wiedzieć, że wiedza o nich przyczyniła się do powstania międzynarodowych i krajowych regulacji etycznych i prawnych po to, by więcej do takich zbrodni nie dochodziło.

Pierwszą z takich regulacji był Kodeks Norymberski. Powstał w 1947 roku i zawiera w 10 punktach najistotniejsze zasady prowadzenia eksperymentów medycznych. Był pokłosiem procesów zbrodniarzy hitlerowskich, wśród których znalazło się 20 lekarzy prowadzących w czasie wojny okrutne eksperymenty medyczne.

Jak wskazuje w pracy poświęconej temu zagadnieniu dr Agata Wnukiewicz-Kozłowska z Wydziału Prawa i Administracji na Uniwersytecie Wrocławskim, nie miał on mocy wiążącej prawnie, a jedynie był spisem najważniejszych zasad etycznych. Naukowczyni podkreśliła, że jego znaczenie jest jednak ogromne, ponieważ stanowił podstawę dla wypracowania międzynarodowych i krajowych dokumentów, zarówno etycznych, jak i prawnych, które zawierają zasady prowadzenia badań klinicznych oraz eksperymentów medycznych.

Regulacji tych jest sporo:

  •     Deklaracja Helsińska Światowego Stowarzyszenia Lekarzy z 1964 roku z późniejszymi zmianami (ostatnia miała miejsce w 2013 roku),
  •     Międzynarodowe wytyczne etyczne dotyczące badań biomedycznych z udziałem ludzi opra-cowane przez Radę Międzynarodowych Organizacji Nauk Medycznych (CIOMS) we współpracy z Światową Organizacją Zdrowia (WHO),
  •     Zasady Dobrej Praktyki Klinicznej WHO,
  •     Konwencja o ochronie praw człowieka i godności istoty ludzkiej wobec zastosowań biologii i medycyny;
  •     Konwencja o prawach człowieka i biomedycynie przygotowana pod auspicjami Rady Euro-py,
  •     Protokół Dodatkowy do Konwencji o prawach człowieka i biomedycynie dotyczący badań biomedycznych
  •     Liczne ustawy, dyrektywy, rozporządzenia i umowy międzynarodowe.

W polskim porządku prawnym pojęcie eksperymentu medycznego zawiera art. 21 ustawy o zawodach lekarza i lekarza dentysty z dn. 5 grudnia 1996 r (Dz.U. 1997 nr 28 poz. 152) i rozróżnia pomiędzy eksperymentem badawczym i leczniczym. Leczniczy polega na „wprowadzeniu nowych albo tylko częściowo wypróbowanych metod diagnostycznych, leczniczych lub profilaktycznych w celu osiągnięcia bezpośredniej korzyści dla zdrowia osoby chorej” i może być przeprowadzony, jeśli dotyczasowe metody nie są skuteczne.  Badawczy zaś „ma na celu przede wszystkim rozszerzenie wiedzy medycznej” i jest dopuszczalny wtedy, gdy uczestnictwo w nim nie jest „nie jest związane z ryzykiem albo też ryzyko jest minimalne i nie pozostaje w dysproporcji do możliwych pozytywnych rezultatów takiego eksperymentu”.

W art. 22 ustawa precyzuje, że „eksperyment medyczny może być przeprowadzany, jeżeli spodziewana korzyść lecznicza lub poznawcza ma istotne znaczenie, a przewidywane osiągnięcie tej korzyści oraz celowość i sposób przeprowadzania eksperymentu są zasadne w świetle aktualnego stanu wiedzy i zgodne z zasadami etyki zawodu medycznego”.

Jak i czemu pacjenta z przeszczepem chroni się jak nowo narodzone dziecko

O eksperymencie medycznym mowa jest też w Kodeksie Etyki Lekarskiej. Warto przy tym pamiętać, że choć to zbiór zasad deontologicznych, to za ich rażące naruszenie lekarzowi może zostać odebrane prawo wykonywania zawodu.

Zarówno krajowe, jak i międzynarodowe regulacje zawierają pewne zasady wywodzące się z Kodeksu Norymberskiego, m.in. obowiązek świadomej zgody uczestnika eksperymentu, możliwość wycofania się w trakcie trwania eksperymentu, zasady dotyczące niezależnego nadzoru itp.
Szczepionki przeciw COVID-19: kiedy był to eksperyment?

"Eksperymentem medycznym były poprzedzające wprowadzenia szczepionki badania fazy pierwszej, drugiej i trzeciej. Wprowadzenie szczepionki do masowego stosowania nie jest już eksperymentem w świetle ustawy, bo ma miejsce po eksperymencie i nie służy poszerzeniu wiedzy, a zapobieganiu skutkom istniejącego zjawiska w skali indywidualnej (zabezpieczeniu przed chorobą) i w ostatecznym wyniku ograniczeniu skutków zdrowotnych, ekonomicznych i społecznych (szerzeniu się zakażeń-odporność stadna)" – podkreśla prof. Gut.

Warto przy tym zauważyć, że w Polsce nie wprowadzono obowiązku szczepień przeciwko COVID-19.

Profesor zaznacza, że wprawdzie szczepionka zabezpiecza przed rozwojem choroby, ale nie daje nieśmiertelności.

"Przy masowych szczepieniach, zwłaszcza osób obciążonych, zawsze ktoś umiera - co nie ma związku ze szczepieniem, a jest naturalną przypadłością wszystkich istot żywych. Jeśli w danej populacji w określonym czasie umiera 100 osób, gdy szczepień nie było, to po jej zaszczepieniu też umrze 100 osób ( ale będą zaszczepione - co wcale nie wskazuje na związek skutkowo przyczynowy między śmiercią a szczepieniem, chociaż są tacy co uważają odwrotnie)" – mówi naukowiec odnosząc się do alarmistycznych przekazów o zgonach po szczepieniu.

Źródło informacji: Serwis Zdrowie

Pobierz materiał i Publikuj za darmo

bezpośredni link do materiału
Data publikacji 26.02.2021, 09:16
Źródło informacji Serwis Zdrowie
Zastrzeżenie Za materiał opublikowany w serwisie PAP MediaRoom odpowiedzialność ponosi – z zastrzeżeniem postanowień art. 42 ust. 2 ustawy prawo prasowe – jego nadawca, wskazany każdorazowo jako „źródło informacji”. Informacje podpisane źródłem „PAP MediaRoom” są opracowywane przez dziennikarzy PAP we współpracy z firmami lub instytucjami – w ramach umów na obsługę medialną. Wszystkie materiały opublikowane w serwisie PAP MediaRoom mogą być bezpłatnie wykorzystywane przez media.

Newsletter

Newsletter portalu PAP MediaRoom to przesyłane do odbiorców raz dziennie zestawienie informacji prasowych, komunikatów instytucji oraz artykułów dziennikarskich, które zostały opublikowane na portalu danego dnia.

ZAPISZ SIĘ

Pozostałe z kategorii